Świat się „poszerza” – kiedyś wydawało się niemożliwe zdobycie prawdziwej, szwajcarskiej czekolady i trzeba było zadowolić się produktem czekoladopodobnym. Bądźmy szczerzy – kto w tamtych czasach miał pieniądze na to, by wybrać się za granicę i spróbować takich ekscentrycznych smakołyków? Dziś nie mamy z tym problemu – importerzy robią swoje. Mamy dostęp nie tylko do specyficznych produktów spożywczych, ale także nietypowych, różnorodnych kosmetyków. Ostatnimi czasy prawdziwym hitem w świecie kosmetyków naturalnych (i jak się okazuje nie tylko!) jest mikroalga, zwana spiruliną. Dla zwolenników sushi jedzenie alg nie jest czymś nadzwyczajnym, ale co z tymi, którzy jeszcze nie mieli okazji ich spróbować?
Spirulina to sproszkowana mikroalga, która uznawana jest za tzw. „super food„. Ma wiele składników odżywczych, minerałów i witamin. W środowisku naturalnym może przetrwać nawet największe zmiany temperatur, jest bardzo wytrzymała. Jej zalety doceniali już w starożytności Aztekowie i mieszkańcy Afryki. Uznaje się ją za najbardziej efektywny suplement diety. Jest źródłem pełnowartościowego białka – zawiera ich więcej, niż czerwone mięso (co jest niezwykle przydatną informacją dla wegetarian i wegan), żelaza, witamin z grupy B oraz A, K, E i D, kwasu gamma-linolenowego oraz beta-karotenu.
Przyjmowanie doustne spiruliny niesie ze sobą szereg pozytywnych efektów. Badania wykazały, że przyczynia się między innymi do:
- obniżenia „złego” cholesterolu we krwi (LDL)
- wzmocnienia układu odpornościowego
- zmniejszenia uczucia przemęczenia i nadmiernego stresu (pomaga zwiększyć koncentrację)
- regulacji hormonów tarczycy
- usprawnienia pracy układu pokarmowego i metabolizmu, co jest znacznym udogodnieniem dla osób z problemami nadwagi i odchudzających się
- zwalczania infekcji oraz zwiększenia produkcji przeciwciał, które wspomagają walkę z rakiem (ma więc właściwości antyrakowe)
- wzmożonej regeneracji komórek CUN
- wytwarzania komórek krwi i szpiku kostnego
Zalecana dawka to 1.5 g spiruliny, jednak warto ją podzielić na 3 porcje, przyjmowane w ciągu dnia. Nie należy do rarytasów spożywczych, ze względu na jej specyficzny smak – warto więc zainteresować się koktajlami z jej dodatkiem (np.: 1,5 g spiruliny, banan, woda i jabłko) lub po prostu rozpuścić ją w ciepłej wodzie i wypić jednym haustem. Ze względu na jej silnie odtruwające właściwości, jej przyjmowanie może spowodować wysyp trądzikowy i gwałtowne oczyszczanie się organizmu w skrajnych przypadkach. Nie należy się zniechęcać – efekty stosowania spiruliny są zadziwiające.
Algi można także stosować w ramach maseczki do ciała lub twarzy, ponieważ wykazuje właściwości ujędrniające, nawilżające i oczyszczające. Można ją wykorzystywać jako dodatek do kąpieli. Jest przeznaczona dla każdego rodzaju skóry, również problematycznej, wrażliwej i naczynkowej. Systematyczne stosowanie spiruliny pozwoli rozjaśnić i napiąć skórę, zniwelować zaczerwienienia i podrażnienia, przyspieszyć gojenie się blizn i ran potrądzikowych.
[ps_product_list id_product=1185 p=1 tpl=product-list-blog.tpl] [ps_product_list id_product=1328 p=1 tpl=product-list-blog.tpl] [ps_product_list id_product=1189 p=1 tpl=product-list-blog.tpl] [ps_product_list id_product=1307 p=1 tpl=product-list-blog.tpl]
2 Responses
Zgadzam się z Toba i także polecam spirulinę! 🙂
Tyle tylko, że ja wolę w tabletkach 🙂
zdecydowanie!