Fotografia – Paweł Brud
Kiedy skóra staje się sucha, pęka, a problemy z egzemą lub łuszczycą powiększają, udajemy się do lekarza, a on poleca nam… wazelinę. To najczęściej stosowane remedium na suchą, pękającą skórę, niektórzy polecają ją nawet dzieciom i noworodkom. Więc chyba wazelina musi być zdrowa? Otóż nie.
Petroleum lub petrolatum to substancja pochodna węglowodoru. Jej źródło jest naturalne, ale procesy użyte podczas produkcji sprawiają, że staje się zanieczyszczona toksynami. Te zanieczyszczenia to wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne – substancje powodujące raka, znajdujące się w ropie naftowej i jej produktach pochodnych. Ale parafina jest tania i łatwa do wytworzenia, dlatego wielu producentów używa jej wręcz tonami.
Dlaczego unikać parafiny?
Chociaż nie udowodniono bezpośredniego wpływu parafiny na zachorowalność na raka, EWG (Environmental Working Group) znakuje ją jako 7 (wysoki stopień ryzyka) w skali składników niebezpiecznych dla zdrowia, opisując ją jako prawdopodobny karcynogen. Parafina i oleje mineralne (olej pozyskiwany z ropy) są dodawane do setek tradycyjnych balsamów, kremów jako substancja nawilżająca i chroniąca skórę. Ma gęstą konsystencję, więc to wydaje się słuszne. Jednak parafina i olej mineralny dosłownie oblepiają skórę, która nie może oddychać i usuwać toksyn z organizmu, blokują pory i w końcu powodują wypryski. Zdecydowanie lepsze są produkty, które nawilżają równocześnie pozwalając skórze oddychać.
Które produkty zawierają parafinę?
Pojawia się wszędzie – w kosmetykach dla dzieci, do włosów, kosmetykach do makijażu a nawet kosmetykach pielęgnacyjnych mających leczyć egzemę. Jest wyjątkowo popularna w kosmetykach dla dzieci.
W kosmetykach znajdziesz ją jako paraffinum, petrolatum jelly, mineral oil.