Pewnie niejedna mama zastanawia się co będzie najlepszego dla jej pociechy – poszukujemy najlepszych kosmetyków i produktów, które załagodzą wszelki ból. Dla mnie numerem jeden ostatnich dni jest Woda Micelarna dla niemowląt Born to Bio.
Muszę uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić, że miesiąc temu zostałam mamą drugiej już córeczki. Jak wiadomo, niemowlęta są urocze, słodkie, pracochłonne i głośne jeśli tylko coś nie idzie po ich myśli. Okazało się, że nasza córcia ma wyjątkowo wrażliwą pupę i pieluszka z jakąkolwiek zawartością nie daje jej usnąć ani funkcjonować w żaden sposób. Nasza pierwsza córka nie miała takich problemów, do przemywania pupy używaliśmy chusteczek jednorazowych do momentu, w którym można było ją umyć pod kranem. Tym razem zaraz po powrocie ze szpitala zabrałam się za testowanie wody micelarnej dla niemowląt Born to Bio. Produkt to niepozorny, zwykłe, nieprzyciągające uwagi opakowanie. Jednak wyjątkowo dobry skład sugerował, że należy na ten produkt postawić. Aloes bardzo wysoko w składzie zaraz po delikatnym środku myjącym napawał otuchą.
Aqua (WATER), Sodium cocoamphoacetate and glycerin and lauryl glucoside and sodium cocoyl glutamate and sodium lauryl glucose carboxylate, Aloe barbadensis (Aloe vera) leaf juice*, Pseudotsuga menziesii (Balsam Oregon) water*, Caprylyl capryl glucoside, Glycerin, Xanthan gum, Sodium chloride, Lactic acid, Potassium sorbate, Parfum (FRAGRANCE), Dehydroacetic acid, Prunus amygdalus dulcis (Sweet almond) oil*, Helianthus annuus (Sunflower) seed oil and CALENDULA OFFICINALIS (Calendula) flower extract*.
Aloes pomaga w uszkodzeniach skóry, niszczy bakterie i chorobotwórcze grzyby, utrzymuje poziom nawilżenia skóry, poprawia jej ukrwienie.
Woda z daglezji łagodzi podrażnienia i zaczerwienienie.
Olejek z migdałów ma zdolność do nawilżania i zmiękczania skóry.
Okazało się, że woda miceralna dla niemowląt nie tylko fajnie myje pupę (do mycia używam wacików wyjałowionych, ale następne będą już zwykłe waciki kosmetyczne), ale i działa na tyle łagodząco, że nie muszę używać kremu przy każdej zmianie pieluszki, co do tej pory mnie zadziwia. Pupa jest jasnoróżowa i zupełnie nie podrażniona. Różnicę w stanie skóry po aplikacji widać było już po dwóch przemyciach. Niepotrzebne jest obfite smarowanie sudokremami i innymi specyfikami, które to parę lat temu wydawały się być wybawieniem.
Póki co jestem zachwycona wodą i na pewno nie zacznę używać jednorazowych chusteczek. A stosowanie wody micelarnej dla niemowląt na sobie zacznę wkrótce.
2 Responses
Gratulacje z okazji urodzin córeczki:)Poza tym świetne porady.
Dziękuję 🙂 Rośnie i ma się bardzo dobrze 🙂